I co dalej?

Kochani, wraz z końcem "Pęknięć", nie zamierzam kończyć swojej przygody z tym blogiem. Mam już kilka nowych pomysłów i mam nadzieję, że uda mi się w przyszłości (bliższej i dalszej) je zrealizować. Na razie wyjeżdżam, a po powrocie chciałabym w końcu przeczytać "Biesy" Dostojewskiego, ale później zabieram się za pisanie :D 

W kilku punktach plany na najbliższą przyszłość: 

1. Przerwa, ale krótka - nie będzie trwała kilka miesięcy, serio. 

2. Dawno temu, gdy jeszcze próbowałam swoich sił na Wordpressie (zaraz po skończeniu mojego ff z HP), pisałam opowiadanie o chorobie. Teraz chciałabym do niego wrócić i opublikować go na tym blogu. Cała historia wymaga przepisania i dopisania kilku rozdziałów, więc chwilę mi to zajmie. Ale będzie to krótkie opowiadanie, nic w stylu długaśnych "Pęknięć". I jak możecie się domyślać - nie będzie wesołe. 

3. Kolejna przerwa, krótsza lub dłuższa - tego nie mogę przewidzieć. Może w międzyczasie pojawi się kilka miniaturek, ale to nie jest pewne. Mam kilka zaczętych, ale nie jestem fanką krótkich form, więc nie wiadomo, kiedy je skończę :P 

4. Nowe, długie opowiadanie. Pomysł siedzi mi w głowie od roku, ale muszę dobrze przygotować się do jego realizacji. Poza tym chciałabym przed publikacją napisać więcej rozdziałów, żeby nie powtórzyła się sytuacja, która miała miejsce przy "Pęknięciach". 

Na razie tyle ode mnie. Cieszcie się ostatnimi dniami wakacji, ładną pogodą i do zobaczenia!