tag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post7540424893355184602..comments2024-03-09T07:37:22.504+01:00Comments on Opowiadania rehab-e: Pęknięcia - Rozdział 16rehab-ehttp://www.blogger.com/profile/16831561158545380501noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post-55728720294117770492020-04-14T17:55:12.320+02:002020-04-14T17:55:12.320+02:00Hej,
wspaniały rozdział, szkoda, że to już koniec ...Hej,<br />wspaniały rozdział, szkoda, że to już koniec wyjazdu, wracają, ciekawe jakie teraz będą relacje między nimi... czy będą udawać, że nic się nie stało...<br />Dużo weny życzę...<br />Pozdrawiam serdecznie IzaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post-19609159715300107382020-03-02T19:10:53.922+01:002020-03-02T19:10:53.922+01:00Hejka,
wspaniały rozdział, wielka szkoda, że już w...Hejka,<br />wspaniały rozdział, wielka szkoda, że już wracają, ciekawe jakie teraz będą relacje między nimi...<br />Dużo weny życzę...<br />Pozdrawiam serdecznie AgaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post-31857563755308335172018-06-18T13:07:30.155+02:002018-06-18T13:07:30.155+02:00Hej,
wspaniale, bardzo przyjemny, szkoda, że już w...Hej,<br />wspaniale, bardzo przyjemny, szkoda, że już wracają, ciekawe jak dalej będzie układało się między nimi...<br />Dużo weny życzę...<br />Pozdrawiam serdecznie BasiaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post-69875356443696210222017-07-29T00:28:09.573+02:002017-07-29T00:28:09.573+02:00Ciągle boję się, że jeśli nie przyspieszę akcji, t...Ciągle boję się, że jeśli nie przyspieszę akcji, to rozdziały zaczną Was po prostu nudzić, ale z drugiej strony boję się również przyspieszenia, bo nie chcę, by ich relacje stały się nienaturalne. Dlatego cieszę się, gdy czytam, że jednak jakoś udaje mi się to wszystko ciągnąć. To opowiadanie, co podkreślałam już wielokrotnie, okazało się dla mnie większym wyzwaniem, niż myślałam na początku, ale wciąż piszę je z dużą przyjemnością :D <br />Bardzo dziękuję za komentarz ;) <br />Pozdrawiam! rehab-ehttps://www.blogger.com/profile/16831561158545380501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post-56606989141638424932017-07-25T15:02:39.532+02:002017-07-25T15:02:39.532+02:00Witaj ;)
Wreszcie zebrałam się, żeby napisać kome...Witaj ;)<br /><br />Wreszcie zebrałam się, żeby napisać komentarz.<br /><br />Wydaje mi się, że rozdział jest odrobinę przejściowy, a równocześnie trochę się w nim dzieje, więc nie ma się wrażenia, jakby służył tylko temu, by wypełnić lukę.<br />Wspólny wyjazd był dla Jacques'a i Blake'a zupełną niespodzianką, obaj z pewnością nie podejrzewali, że ich relacja tak się skomplikuje.<br />Dobrze poprowadziłaś te tygodnie w górach. Fabuła nie gnała nienaturalnie do przodu, mężczyźni naprawdę zbliżali się do siebie w odpowiednim tempie, mając swoje wzloty i upadki. Ostatecznie niby wszystko dobrze się ułożyło, w końcu nie skaczą sobie do gardeł, porozumieli się i odnaleźli wspólny język. W powietrzu unosi się jednak taki lekki niepokój, który doskonale zaznaczyłaś ich ostatnią wymianą zdań i przemyśleniami Jacq'a.<br /><br />Jestem zaintrygowana w jaki sposób sytuacja się rozwinie. Powrót do Chicago z pewnością nie będzie łatwy dla żadnego z mężczyzn. Bardzo lubię czytać o dylematach moralnych bohaterów i wygląda na to, że w Twoim opowiadaniu będą one dość poważne.<br /><br />Boję się, że Jacques będzie musiał bardzo szybko wydorośleć, by podjąć trudne decyzje. Z całego serca kibicuję jemu i Blake'owi. No i Tobie oczywiście, byś nadal się rozwijała i rozpieszczała nas rozdziałami "Pęknięć". ;)<br /><br />Pozdrawiam,<br />Kajna.Kajnahttps://www.blogger.com/profile/16179227685372070045noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post-47176182549687119362017-07-12T00:16:15.404+02:002017-07-12T00:16:15.404+02:00Ta relacja, która powoli się zawiązuje (cieszę się...Ta relacja, która powoli się zawiązuje (cieszę się, że ktoś dostrzega, iż zmieniam kierunek historii, bo naprawdę staram się to zrobić w sposób logiczny, ale zarazem chcę dalej ruszyć z akcją), będzie tak skomplikowana, że na pewno ucierpią na tym wszyscy. W różnym stopniu oczywiście, ale na pewno w przyszłych rozdziałach zrobi się bardziej dramatycznie. <br />Dziękuję za komentarz ;) <br />Pozdrawiam! rehab-ehttps://www.blogger.com/profile/16831561158545380501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post-65527951277783850002017-07-12T00:12:59.638+02:002017-07-12T00:12:59.638+02:00Kiedy zaczynałam publikować to opowiadania, miałam...Kiedy zaczynałam publikować to opowiadania, miałam napisane osiem rozdziałów do przodu. Niestety rok szkolny zrobił swoje i teraz jestem zmuszona do pisania prosto na bloga i wychodzi... ech. Nie wiem. Nic mi nie pomaga. Szukam jakichś inspiracji, ale jak na razie jest kiepsko. <br />Znam ten ból z porzucanymi tekstami (jak chyba wszyscy). Moje opowiadanie na pewno nie zostanie porzucone w ten sposób i mogę to nawet przysiąc na cokolwiek xD Ale na te opóźnienia nie mogę nic poradzić, niestety. <br />Cieszę się, że rozdział Ci się podobał i dziękuję za komentarz :D <br />Pozdrawiam! rehab-ehttps://www.blogger.com/profile/16831561158545380501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post-44618762346318035612017-07-10T17:55:15.560+02:002017-07-10T17:55:15.560+02:00Nie jest nudna ta historia to na pewno, jedynie m...Nie jest nudna ta historia to na pewno, jedynie można wyczuć że zmieniasz jej kierunek :) Jestem ciekawa w którą stronę to pójdzie. Bo że ktoś ucierpi to już właściwie pewne tylko czy będzie to Jaq czy jego matka? Blake chyba w obu przypadkach to wszystko odczuje ale nie sądzę żeby tak bardzo to przeżywał jak pozostała dwójka. Chociaż kto wie może całkiem się mylę co do niego? Fajny był ten rozdział choć żałuję, że chłopaki już kończą swoje wakacje ;) Bardzo dziękuję i dużo weny życzę :)Kasiahttps://www.blogger.com/profile/17740488191876528558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post-68656738548477262752017-07-10T14:29:18.330+02:002017-07-10T14:29:18.330+02:00Doskonale Cię rozumiem, co do braku chęci do pisan...Doskonale Cię rozumiem, co do braku chęci do pisania. Sama piszę moje pierwsze opowiadanie i idzie mi to tak opornie, że postanowiłam je opublikować dopiero po napisaniu połowy. Nie wiem,jakie masz sposoby na łapanie weny, ale polecam słuchanie muzyki (choć to tak banalne że na pewno dawno próbowałaś) albo spacer w jakimś mocno zaludnionym miejscu. To drugie bardzo mi pomaga. Obserwacja ludzi, ich wyglądu i zachowań to coś co naprawdę mocno inspiruje. Tylko lepiej mieć ciemne okulary, kiedy się na kogoś uporczywie gapisz :')<br />Rozdział moim zdaniem jest świetny, bo wywołuje emocje, a o to przecież chodzi. Czytając go czułam napięcie i zażenowanie razem z bohaterami. Trudno mi wyobrazić sobie, co bym zrobiła na ich miejscu. Strasznie żal mi mamy Jacquesa, ale z drugiej strony... Cóż. I don't care! I ship it... nanana xd<br />Trzymam kciuki za Twoje chęci do pisania, bo ostatnio coraz więcej świetnych blogów się zawiesza, a niektórzy po prostu przestają wstawiać rozdziały. A chyba nic w internecie nie boli tak bardzo jak zawieszenie świetnego opowiadania, kiedy aŁtoreczki zaśmiecają sieć w przewrotnym tempie.<br />Serio, mało jest tak dobrych opowiadań w tej ;) tematyce. Zwłaszcza jeśli lubi się relacje nastolatka z kimś trochę starszym (o gustach i fetyszach się nie dyskutuje xd) a wattpad i blogi są usiane od uczniowskich romansów.<br />Cóż, kończę, bo mi tu wyjdzie samo narzekanie :') Taki dzień :*<br />xoxo<br />Rebeliousbat Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post-41127109139405226332017-07-10T08:06:11.937+02:002017-07-10T08:06:11.937+02:00Witam no to sie porobiło ciekawe teraz czy Blake z...Witam no to sie porobiło ciekawe teraz czy Blake zerwie czy może Katherine zginie w jakimś wypadku no zobaczymy co wymyślisz<br />Pozdrawiam :DAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1961474369695147388.post-12463022625415577152017-07-10T07:46:31.109+02:002017-07-10T07:46:31.109+02:00No to się pogodzili:-)No to się pogodzili:-)S_L_Bhttps://www.blogger.com/profile/16530806343298405565noreply@blogger.com